Jak przygotować narty do sezonu?
Niezależnie od doświadczenia oraz stylu jazdy, wiedza na temat odpowiedniej konserwacji sprzętu jest narciarzowi niezbędna. W tym artykule postaramy się odpowiedzieć na często powtarzające się pytanie: jak przygotować narty do sezonu? Omówimy także, które czynności można z powodzeniem wykonać samemu, a co lepiej zostawić w rękach profesjonalistów.
Jak przygotować nowe, świeżo kupione narty do sezonu?
Po zakupie nowych nart powinniśmy wykonać kilka czynności, które ostatecznie przygotują sprzęt do pierwszego sezonu. Najważniejszą z nich, bo przekładającą się bezpośrednio na bezpieczeństwo, będzie regulacja wiązań. Ustawienie odpowiedniej siły wypięcia buta w skali DIN wymaga użycia profesjonalnego sprzętu diagnostycznego (tzw. zrywarki do wiązań). Zdecydowanie odradzamy sugerowanie się gotowymi tabelkami, które pod uwagę biorą wyłącznie wzrost i wagę narciarza. Na regulację wiązań warto wybrać się do zaufanego serwisu narciarskiego.
Nowe narty należy też nasmarować z użyciem wosku dedykowanego do warunków jazdy. Smar nanoszony przez producenta na narty ma za zadanie przede wszystkim zabezpieczyć ślizgi przed wysychaniem w transporcie i w sklepie. Chcąc osiągnąć najlepsze parametry do jazdy, warto pozbyć się starej warstwy smaru i wykonać ponowne smarowanie, o czym powiemy w dalszej części artykułu.
Narty – przygotowanie do sezonu oraz serwis w pomiędzy wyjazdami
Konserwacja nart jest niezwykle ważna – raz zaniedbany sprzęt narciarski może okazać się całkowicie bezużyteczny. Dlatego właśnie tak istotne jest, by przynajmniej dwa razy w roku (po zakończeniu sezonu i przed startem kolejnego) poświęcić swoim nartom odrobinę uwagi, dokonując podstawowej konserwacji i wymaganych napraw.
W dalszej części wpisu omówimy, jak przygotować narty do sezonu i które czynności da się wykonać w przydomowym warsztacie.
Naprawa i smarowanie ślizgów
Intensywnie używane narty noszą blizny, które w pierwszym kontakcie mogą wydawać się nie do naprawienia. W rzeczywistości jednak rysy, a nawet drobne ubytki ślizgu, są czymś naturalnym i nie warto z ich powodu panikować. Smarowanie i naprawę ubytków można zlecić zaufanemu serwisowi, co polecamy szczególnie osobom, które nie mają doświadczenia z tego rodzaju czynnościami lub zwyczajnie boją się zniszczyć ślizg. Cena smarowania maszynowego ślizgu nie jest zbyt wysoka, a efekt powtarzalny i satysfakcjonujący.
Samodzielna naprawa ślizgów nie jest jednak zbyt skomplikowana i zapaleni majsterkowicze powinni sobie z nią bez problemu poradzić. Na początku warto ocenić kondycję ślizgu. Drobne rysy zostaną przykryte nową warstwą smaru. Jeśli jednak ubytki są znaczne i sięgają aż do drewnianego rdzenia narty, konieczny będzie proces naprawczy. Przyda się do tego cyklina/skrobak, kofiks (specjalny topliwy materiał – polietylen) w formie pałek oraz zapalniczka.
1. Po odtłuszczeniu ślizgu wystarczy podgrzać kofiks za pomocą zapalniczki i zalać płynną masą miejsce ubytku.
2. Po kilku minutach, gdy materiał wyschnie, zdejmujemy wystający nadmiar za pomocą cykliny i wygładzamy całą powierzchnię narty.
3. Końcowym etapem jest już smarowanie ślizgu, opisane poniżej.
Jak nasmarować narty samodzielnie?
Smarowanie ślizgu również możemy wykonać w przydomowym warsztacie. Będzie to jednak wymagało poczynienia pewnych inwestycji. Potrzebne będzie:
• specjalne imadło narciarskie, które przytrzyma nartę w wygodnej pozycji,
• dedykowane żelazko do rozpuszczania smaru,
• wspomniana już wcześniej cyklina do zdejmowania nadmiaru wosku,
• szczotka o sztywnym włosiu
• oraz oczywiście smar w kostce.
Cały proces wygląda następująco.
1. Na początek warto pozbyć się starego, luźnego smaru, oczyszczając narty sztywną szczotką.
2. Następnie należy rozpuścić smar za pomocą żelazka, pozwalając by rozlał się po ślizgu narty.
3. W kolejnym kroku należy przesuwać żelazko po ślizgu w celu równomiernego rozprowadzenia smaru.
4. Po wyschnięciu smaru (5-15 minut w zależności od warunków) należy zdjąć smar za pomocą cykliny. Krawędź narzędzia należy dociskać pod kątem równomiernie na całej szerokości ślizgu. Cykliną pracujemy zgodnie z kierunkiem zjazdu aż do momentu całkowitego zeskrobania smaru.
5. Ślizg wykańczamy szczotką ze sztywnym włosiem – również zgodnie z kierunkiem zjazdu.
Ostrzenie i tuning krawędzi
Kondycję krawędzi można łatwo ocenić, przesuwając po niej paznokieć. Jeśli możemy wyczuć zadziory i nierówności, narty nadają się do ostrzenia. W przypadku bardzo zaniedbanych krawędzi polecamy oddanie sprzętu do profesjonalnego serwisu. W ręce zawodowców rekomendujemy także oddać narty, w których chcemy zmienić kąt ostrzenia. Samodzielnie można jednak przeprowadzić standardowe ostrzenie krawędzi, które są nadal w niezłym stanie. W ten sposób poprawimy ich właściwości i polepszymy komfort jazdy.
Do samodzielnego ostrzenia krawędzi nart będziemy potrzebować kilku narzędzi. Będzie to przede wszystkim wspomniane wcześniej imadło, pilniki diamentowe w co najmniej dwóch gradacjach (dużej gradacji użyjemy do zgrubnego naostrzenia krawędzi, a małej do ostatecznego wykończenia) i dwa kątowniki odpowiadające założonemu kątowi dolnej i bocznej krawędzi naszych nart.
1. Po umieszczeniu narty w imadle krawędzią boczną do góry, należy założyć pilnik o grubszej gradacji na odpowiedni kątownik i po przyłożeniu do narty, powoli i bez nadmiernej siły, szlifować krawędź, zaczynając od dziobu. Pilnik powinien wykonać swoją wędrówkę kilkakrotnie, aż do wygładzenia krawędzi narty.
2. Następnie, używając pilnika o mniejszej gradacji, należy ponownie wykonać kilka przejazdów, wykańczając krawędź.
3. Tę samą czynność trzeba później wykonać z drugą krawędzią narty oraz z drugą nartą.
Jak zabezpieczyć narty po zakończonym sezonie?
Powrót z ostatniego wyjazdu zimowego w sezonie nie powinien oznaczać jeszcze całkowitego odprężenia. Oprócz prania ubrań narciarskich należy także odpowiednio zadbać o narty. Należy je przede wszystkim wyjąć z pokrowców i umieścić w ciepłym, przewiewnym miejscu, by powoli odparowała z nich cała woda.
Warto również poluzować sprężynę wiązań, jednak nie ustawiać najniższej dostępnej wartości naprężenia. Dla zachowania wiązań w jak najlepszej kondycji, sprężyna powinna pozostać w niezbyt intensywnym napięciu. Do metalowych elementów wiązań, a także w przypadku metalowych krawędzi, warto zastosować specjalny środek konserwujący. Ma on tłustą konsystencję, dzięki czemu nie dopuszcza powietrza do stalowych części nart, zapobiegając ich rdzewieniu. Dzięki temu ostateczne przygotowanie nart do sezonu będzie proste i przyjemne.
Należy zadbać także o ślizgi, uzupełniając warstwę wosku (a nawet zostawiając go w nadmiarze), który zapobiegnie ich wysychaniu w ciepłych porach roku. Przed sezonem narty warto wycyklinować i jeszcze raz nasmarować.
Narty warto trzymać w ciemnym, suchym miejscu. Sprawdzi się do tego dobrej jakości pokrowiec na narty (np. jeden z modeli marki Fisher). Bezpośrednie promieniowanie UV nie służy trwałości sprzętu.
Przygotowanie nart do sezonu nie ma już przed Tobą tajemnic
Zależało nam, by ten artykuł był przydatny zarówno dla początkujących narciarzy, jak i tych zaawansowanych. Wiesz już, jak przygotować narty do sezonu samodzielnie, a także w jakich sytuacjach lepiej oddać je w ręce specjalistów.
Jeśli ciągle zastanawiacie się nad zakupem nart, przedstawiamy kilka modeli, na które warto zwrócić uwagę.
• Pierwszym z nich jest uniwersalny dziecięcy model nart all-mountain Dynastar WE01 M-Menace Team JR. To sprzęt stworzony dla najmłodszych narciarzy. Doskonale sprawdzi się do nauki jazdy oraz zdobywania pierwszych technicznych umiejętności.
• Kolejne to narty Rossignol PJ04 Signature Strato CRS – przeznaczone dla doświadczonych, sprawnych narciarzy spragnionych prędkości i emocji. Wąska talia i drewniany, wyścigowy rdzeń gwarantują pełną kontrolę nad nartą oraz perfekcyjne trzymanie w zakrętach.
• Krótkie zestawienie zakończymy jeszcze jednym modelem nart dla zaawansowanych narciarzy. Atomic 3454 Redster Q91 Revoshock S to szybkie, zwrotne i zapewniające niesamowitą frajdę podczas jazdy narty o uniwersalnym zastosowaniu. Są dostosowane do każdych warunków śniegowych i poradzą sobie w każdym terenie.
Życzymy samych udanych wyjazdów w góry i satysfakcji ze sprzętu!
Brak komentarzy
Napisz komentarz